Tynki
Tynki były u nas dość długo analizowane - w domu rodzinnym mamy cementowo-wapienne i niektóre pomieszczenia z gipsem, a niektóre sam tynk pomalowany i podoba mi się ta delikatna struktura, po drugim malowaniu najbardziej podoba mi się efekt, bo faktura jest nadal widoczna, ale już delikatnie, więc u nas decyzja - tynk cementowo wapienny bez dodatkowej powłoki gipsowej - prawdopodobnie na jednej ścianie w salonie będziemy dawali gips, przynajmniej póki co jest taki zamysł. Skoro decyzja zapadła co do typu to ciężko o sprawdzoną ekipę - na placu boju pozostały dwie, które robiły na budowach w okolicy. Po oglądnięciu prac obu decyzja była jasna - ekipa z Istebnej - dość daleki dojazd, ale akurat mieli lukę w terminie, który nam odpowiadał, więc dogadaliśmy sprawę.
Chłopaki weszli na koniec kwietnia, tydzień roboty i mieli dom + garaż gotowy. Ściany u nas równe, więc nie było problemu z grubością tynku. Z efektu jesteśmy bardzo zadowoleni, gdyby ktoś chciał polecenie to zapraszam na pw - podam dane do kontaktu. U nas robili na gotowych tynkach z worków Weber - przekonało nas to, bo zawsze tynk jest jednolity, a nie jak podawany łopatą - trochę więcej tego, albo owego :)
Pierwsza obrzutka
Coś co lubię - porządek zostawiony po sobie przez ekipę i efekt ścian "prawie jak dom" :)