Upragniony - czas start.
Kiedy na koniec marca mieliśmy wyznaczony budynek to myślałem - dobrze jest, za chwile zaczynamy. Pewnie tak by było, gdyby tylko pogoda na to pozwoliła... Najpierw do świąt nasz wykonawca siedział na innej budowie, a gdy skończył to w naszych terenach zaczęło padać i ciężko było o "okno pogodowe". Na szczęście przez weekend było w miarę sucho i wczoraj weszli na działkę, a popołudniu zeszli już nie z działki, a z budowy :) Wykop mamy gotowy, zbrojenia poskręcane, na dziś zamówiony beton. Data startu budowy będzie łatwa dla nas do zapamiętania - równo miesiąc przed naszym ślubem :) Oczywiście już pierwsze problemy wychodzą, ale spokojnie będą do opanowania :)
Teraz pozostaje liczyć, że pogoda bedzie w miarę dopisywała.
Komentarze