Etap 0.2 zakończony - ławy wylane, pierwsze przygo
Skoro pogody miały być tylko dwa dni to plan był prosty - pierwszy dzień koparka + przygotowanie zbrojenia, drugi dzień ogarnięcie wszystkiego do reszty, dokończenie zbrojenia i zalewanie ław. Najważniejsze, plan się udał :D Oczywiście nie obyło się bez przygód, pierwsza gruszka, która wjeżdżała podjechała za blisko płotu od są siada i ... się utopiła...
Na szczęście udało się "przeskoczyć" wjazdem sąsiadów i drugą gruchę udało się opróżnić
Niestety nadal pozostawał problem zakopanej gruszki. Nie udało się jej wyciągnąć nawet drugą betoniarką, bo usiadła aż do ośki... Jedyna opcja to złożyć pompę, przelać beton do pustej gruchy i wtedy wyciągać. Tutaj już poszło gładko i po kolejnej godzinie gruszka wyjechała z pomocą liny i drugiej gruchy.
Ilość stresu - niezła :) ale liczy się efekt - ławy zalane :)
I całe szczęście, bo w nocy przyszło oberwanie chmury i lało, gdyby ławy nie były wylane to ściany wykopu mielibyśmy w środku :) a tak mieliśmy podlewanie betonu.
Na ciąg dalszy pogoda nie pozwala, ale może w poniedziałek uda się zacząć murować.